Publikowane opinie o Bohaterze

?Sumienny, skupiony i poważny. Ale jednocześnie świetny sportsmen. Skakał o tyczce, grał w siatkówkę, koszykówkę, znakomicie strzelał. Bardzo systematyczny, utrzymywał w swych rzeczach wzorowy porządek. (?) Bardzo wymagający wobec siebie, wiele wymagał od innych?
?Andrzej był typem dowĂłdcy, ktĂłry zawsze eksponował harcerskość naszego Ĺźycia i walki, nie tylko zewnętrznie ? poprzez noszenie przez całe Powstanie krzyĹźa harcerskiego i zwracanie się per ?druhu?. On miał do końca sposĂłb bycia harcerski. Nie wojskowy. Mimo Ĺźe w opinii przełoĹźonych, z Radosławem na czele, był uwaĹźany za jednego z najwybitniejszych dowĂłdcĂłw…? – Witold Sikorski-Boruta w audycji o Szarych Szeregach, Barbara Wachowicz, ?To Zośki wiara. Część 1?.

?W krwawych zmaganiach wyróżnił się ? jak zawsze ? swoją postawą Andrzej Morro, jednakowo spokojny, stanowczy, zawsze podejmujący błyskawiczne decyzje, panujący nad sytuacją. Wśród hałasu motorów, czołgów, goliatów, wybuchu pocisku umiejący zadbać o to, w którym kierunku wzmóc ogień, jak i o to, który posterunek zmienić ze względu na wyczerpanie żołnierzy.?

?Zawdzięczam Andrzejowi Ĺźycie. Podczas straszliwego bombardowania Franciszkańskiej wyciągnął mnie spod ostrzału. Za nami został popiół i gruzy…? – Anna Borkiewicz-Celińska (łączniczka Andrzeja Morro) – Batalion ?Zośka

?Akcja ratownicza dała pewne rezultaty – przy nadludzkich wysiłkach udało się odkopać kilku zasypanych. Kierował akcją “Andrzej Morro”, ktĂłrego energia i szybkość działania, połączone z nadzwyczajnym spokojem zarĂłwno w czasie nalotu, jak i po nim, tym bardziej budzić muszą podziw, Ĺźe wszak najokrutniejsza z rodzajĂłw śmierci w powstaniu – zasypanie – spotkała najbliĹźszych i najstarszych jego kolegĂłw z plutonu “Sad”, ktĂłrego był pierwszym dowĂłdcą? – Anna Borkiewicz-Celińska (łączniczka Andrzeja Morro) – Batalion ?Zośka

?Wzdłuż Senatorskiej biją cekaemy, zamykając odwrót. Ukryci za murowanym ogrodzeniem chłopcy prują z peemów. Zza ogrodzenia wychyla się twarz Andrzeja Morro.
? Erkaem do mnie!
Chłopcy szykują się do skoku. Kaemy z Senatorskiej wgryzają się w stanowiska naszych. Obsługa erkaemu dostaje ogień. Ktoś jest ranny, nie mogą się ruszyć. Morro z chłopcami przeskakuje ostrzeliwaną ulicę, zalany jest krwią.
Sytuacja nie do utrzymania. Niemcy opasują nas coraz bardziej. Co robić? Andrzej Morro leży na betonie podwórza, dostał postrzał w nos. Po bladej twarzy ścieka mu obficie krew. Lidka i Ewa zakładają mu opatrunek.
Głowy opadają bezsilnie na piersi. Powłócząc nogami, idę do bramy.
Nagle zrywa się Andrzej Morro, podchodzi do Jerzego, rozmawia z nim chwilę, potem się oddala i wydaje jakieś rozkazy. Jestem zdumiony jego Ĺźywotnością, w pierwszej chwili posądzam go o szok…
? – Pamiętniki Ĺťołnierzy Baonu ?Zośka? Stanisław Lechmirowicz-Czart

?LeĹźy na ziemi, ma przestrzeloną twarz. Lidka robi mu opatrunek. Amorek leĹźy nieruchomo, wygląda strasznie, ale często podrywa się i z nieoczekiwaną energią wydaje rozkazy, polecenia. Niemcy podchodzą, nasza obrona nie wytrzyma długo. Jeden z chłopcĂłw rzuca juĹź tylko cegłami…
Na głośną komendę Amorka: ?Rzut!? – Witold, Czart, Ziutek i jeszcze ktoś czwarty wychylają się i cztery uderzeniowe granaty wybuchają jednocześnie po obu stronach
? – Pamiętniki Ĺťołnierzy Baonu ?Zośka? Tadeusz Sumiński-Leszczyc,

?CzerniakĂłw wydał nam się oazą spokoju. Jednego z pierwszych wieczorĂłw odbył się na ulicy Śniegockiej, gdzie rezydował dowĂłdca kompanii [A.Romocki] ze swym pocztem, prawdziwy harcerski kominek. Andrzej powiedział piękną gawędę, dowiedzieliśmy się, Ĺźe przysłano nas do wykonania bardzo waĹźnego zadania ? obrony przyczółka Czerniakowskiego. A potem śpiewaliśmy piosenki harcerskie… I następnego dnia zaczęło się piekło.? – Krystyna Musiatowicz w: Barbara Wachowicz, ?To Zośki wiara. Część 1?.

?Przed Andrzejem stoją wszystkie plutony ?Zośki?. Pada jego komenda: – Wszyscy ranni wystąp!
Ociągając się wychodzi… dwĂłch! Pod pokiereszowanym nosem Andrzeja przelatuje uśmiech… Rusza wolnym krokiem wyławiając dzielnych rannych ?dekownikĂłw?, ktĂłrzy nie chcą za nic opuścić kompanii…
– I to teĹź było w stylu Andrzeja, Ĺźe nie godził się, aby niepotrzebnie naraĹźać się mieli ci, ktĂłrzy nie byli dostatecznie sprawni
? – Hanka BorkiewiczĂłwna w: Barbara Wachowicz, ?To Zośki wiara. Część 1?.

?Każde życie jest bezcenne. I każdy z poległych towarzyszy Andrzeja Morro ofiarował życie narodowi. Ani mniej, ani więcej niż Andrzej.
Ale śmierć Andrzeja była także ciosem w zespół. Andrzej Morro stał się w toku walk powstańczych uosobieniem ?Rudego?, nadzieją ?Zośki, wcieleniem ideałów szaroszeregowych.
? Aleksander Kamiński, Zośka i Parasol.

Jest dużo materiałów i publikacji na temat Andrzeja Romockiego. Istnieje także paradokumentalny film będący ekranizacją pamiętników matki Andrzeja i Jana Romockich ? ?Warszawska Niobe?, reż. Lucyna Smolińska.

 powrĂłt do strony “Nasz Bohater”  

 powrĂłt do strony głównej  

Font Resize
Contrast